piątek, 5 września 2014

Cz.1 AdWi

                                                               Cz.1

Ciepły wiosenny poranek nic lepszego dla Wiktorii zdarzyć się nie mogło. Siedziała właśnie na kanapie w pokoju lekarskim. Odprawa miała właśnie się zacząć. Nowy ordynator Falkowicz zasiadł już na swoim tronie i spoglądał na wszystkich z góry. Nie zapowiedzianie do lekarskiego wszedł młody przystojny lekarz. Falkowicz zerwał się z krzesła i bez słowa podążyli do gabinetu. Wiktoria rozejrzała się po pokoju.
- Obejdzie się bez odprawy. Idziesz?- Zapytała Przemka.
- Idę,idę. - Wstał z kanapy i ruszył za promieniującą panią doktor.
- Dzień dobry. - Weszli do jednej z pacjentek. - Pani Jolanta Glim ?
- Tak.- Potwierdziła. Była to kobieta w wieku 78 lat. - Pani doktor kiedy wyjdę?
- Wczoraj była pani operowana. A pani już chce wyjść...- Pokręciła głową.
- Ale to był tylko wyrostek... - Kontynuowała dalej pacjentka.
- Oj ale wie pani że nawet po zwykłej grypie mogą być komplikacje a co dopiero wyrostek.
- Ale ja się dobrze czuje.. Bardzo dobrze ...- Licytowała.
- No dobrze zastanowię się.- Powiedziała na odczepne. - Boli panią coś?
- Już mówiłam że nie.
- No dobrze. To my już idziemy a pani niech się spokojnie kuruję....
- Do widzenia. - Powiedział Przemek i wyszli.
Następną pacjentką była Natalia Len.
- Dzień dobry. - Weszli do sali dziewczynki.
- Dzień dobry. - Odpowiedziała  dziewczynka wyciągając główkę  wysoko.
- Jak się czujesz? - Zapytała Wiktoria dziewczynki w wieku 10 lat.
- Boli mnie troszkę główka. - Powiedziała. - Czemu tu jestem?
- Miałaś  drobny wypadek.. - Powiedziała po czym zapisała parametry życiowe dziewczynki.

Siedziała sama w lekarskim czytając dokumentacje medyczną gdy do lekarskiego wszedł wcześniej widziany już jej doktor. Podniosła głowę z nad  dokumentacji spojrzała lecz po chwili znów zaczęła czytać.
- Hej. Jestem Adam Krajewski a ty pewnie Wiktoria ? - Zapytał siadając obok.
- Tak - Odpowiedziała chowając emocje. Czuła że plądruje ją wzrokiem ale nie w negatywnym sensie, jeśli tak można powiedzieć. Czuła się, jakby ją  sprawdził  na wylot i jeszcze spodobało mu się co tam zobaczył*.
- Falkowicz dużo mi opowiadał o tobie. - Kontynuował nie wzruszony. Uśmiechając się pięknie.
- Na przykład ? - Zapytała.
- Dużo dobrych rzeczy. - Uśmiechnął się jeszcze mocniej.
- Yhm . - Zarumieniła  się lekko. - Dostałeś się na rezydenturę ? - Zapytała.
- Tak. A będziemy mieszkać razem ? - Zapytał poważnie nie zdejmując uśmiechu z twarzy.
- Pewnie. - Zaśmiała się a Adam przysunął się bliżej. - Ale będzie jeszcze Przemek,Agata, Borys.
- Aha. - Zasmucił się. - Ale mam nadzieje że... - Do pokoju wszedł Falkowicz.
- Wiktoria... - Adam odsunął się. - Mam dwa zaproszenia do teatru. Pójdziesz ze mną. - W Zasadzie nie pytał tylko stwierdził. - Będę o 19:00.
- Dziś nie mogę.  Blanka przyjeżdża. - Odmówiła po czym wyszła z gabinetu.
- 3 metry od niej jest moja. - Warknął do Adama.
- Okey. - Zaśmiał się. Myśląc jak by wyrwać taką panienkę. Inne po takim zagraniu już były jego a ta...
- A teraz możesz iść się rozpakować. - Rozkazał. Powiedział możesz a miał na   myśli musisz.
- Mhm. - Adam posłusznie poszedł do hotelu i zaczął się rozpakowywać.
Rozpakował się w miarę szybko. Siedział jeszcze chwilę w pokoju po czym poszedł do kuchni. Zastał tam wysokiego bruneta.
- Ty jesteś pewnie Adam ? - Zapytał. - Borys. - Podali sobie ręce.
- Adam. - Powtórzył.
- Jesteś dzień a już chodzą plotki po szpitalu o tobie i Wiki.
- Co ? - Nie zrozumiał przekazu.
- Lepiej uważaj bo jak jej coś zrobisz.. - Pokręcił głową. Adam spojrzał krzywo.
- O Borys.- Do pokoju weszła Wiktoria i pocałowała mężczyznę w policzek.
- Hej. - Powiedział swoim niskim spokojnym tonem.
- Dawno cie nie widziałam. - Uśmiechnęła się i poszła do siebie.
-  No właśnie. - Powiedział  Adam śmiejąc  się.

* Cytat z książki ,,Demony'' napisanej przez Lise Desrochers .

_________________________________________________________

A więc oto nowe opowiadania o AdWi. Komentujcie i czytajcie :)
W opowiadaniach nie będzie AdWi od początku. AdWi pojawi się później. Ale będzie na 100 %
A więc proszę <3 <3 <3