Dwie godziny później ..
Ad: Idziemy na kulturalną kolacje ?
W: Ty i kolacja ?
Ad: Dla ciebie skarbie wszystko ...
W: My nie jesteśmy razem ...
Ad: Jesteś z zabójcą ?
W: Nie zachowuj się jak Przemek i nie nie jestem !
Ad: No to idziemy na imprezę jak nie kolacja to impreza ???
W: No nie wiem ...
Ad: Do mnie ?
W: Impreza .
Wiki i Adam stoją już ledwie na nogach ...
Ad: Wiki ...Gdzie mieszkamy ?
W: Andrzej z Agatą wiedzą ....
Ad: To to to zadzwoń .
Wiki zadzwoniła do Agaty i Andrzeja . Po 10 minutach Adam i Wiki jechali już do domu limuzyną Andrzeja.
F: Co wam do głowy uderzyło ?
Ad: Randddka ...
F: I musieliście się opić ?
Ag: Oni tak co dziennie ...
W: Wczoraj nie piłam ...
Ad: A ja tak !
W: Andrzej ja chce do domu !!!
F: Czyjego ?
Ad: Mojego .
W: Swojego ...
Ad: Andrzej stój !!! Wysiadamy !
W: Tak !
Andrzej wiedział że nic nie wskóra zatrzymał się i wysadził Wiktorie i Adama .
Ad: A może ...
W: Co ?
Adam pocałował Wiktorie. ..
Rano ...
W: Adam ! Gdzie jesteśmy ?
Adam wstał i się rozejrzał .
Ag : Jak się spało ?
Ad: Gdzie my jesteśmy ?
Ag: W szpitalu ...
W: To koniec ja już nie pije .
Ad; Ja też .
Ag: No mam nadzieje ...
W: Daj coś przeciw bólowego ...
F: No nasi pijacy ...
W: SPADAJ !
F: Kultura .
Ad: SPADAJ !
W: Agatko wypuść mnie ...
Ag: Za . .. 2 godziny ...
Ad: Teraz .
Ag: Dobrze , dobrze ...
Agata wypuściła Adama i Wiki .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz