niedziela, 6 kwietnia 2014

Opowiadanie cz.21 AdWi

2 dni później .

B: Mamo , pakuj Adasia i jedziemy na lotnisko po moje ciuchy i po Fran .
Ad:  A ile ta Fran ma lat ?  - zapytał by dokuczyć Wiktorii .
B: Fran ma 4 latka  babcia ją  zaadoptowała .
W: Powodzenia Adaś . - Wiktoria wiedziała że Adam chciał jej dokuczyć bo Blanka miała 16 lat więc on myślał że to będzie jej przyjaciółka .
Ad: Serio ?
B: Nie pasuje coś ? Victoria y usted puede estar a su lado? (Wiktoria i ty  z nim wytrzymujesz ?  )
W: Tengo que hacerlo. ( Muszę ) .
Ad: Można było by  po Polsku ?
W : Powiedziała że za 10 min mamy być na lotnisku bo tą twoją 4 letnią ,, kobietę ''
Ad: Aha .

10 godziny później wszyscy ( Agata , Przemek i Blanka ) przy Fran . A Wiki i Adam operowali.
Ad: Wiki odessij .
W: Nie mogę .
- Tracimy go .
Ad: Wiki ....
Wiktoria popatrzała się na Adama i próbowała odessać gdy usłyszała żeby się odsunęli .
Ad: Wiki Spokojnie .
W: Spokojnie ?!
Ad: Tak .
W; Operujemy już 8 godzin , pacjent odjeżdża co 10 minut  a ja mam być spokojna ,
Ad: Tak ,
- Może zawołać Van Grafa ?
W: Ma urlop .
- Prof...
Ad: Nie ma mowy  .
W: Damy rade . Adam wymień się na haki .
Ad: Słynna pani chirurg idzie  na haki ?
W: Adam  do ........... Na 10 min. Bo ma  plamy przed oczami .
Ad: Ile?
W: Jakie ile ?! 5 czarne !
Ad: Żadne plamy tu są krwiaki .
W: Jeszcze tego  brakowało .
- Pani doktor ?
W: Klaudia ?
- Tak , Ola rodzi a ja nie mam numeru do Przemka .
W: Mam u siebie w półce telefon , w kontaktach pisze Zapała
- Dziękuje .
Ad: Świeży tatuś .
W: No , super sam nie wie że mu Ola rodzi  ,
Ad: Ale zainteresowany ,
W: No .
3 godziny później .
Ad: No jeszcze jakaś godzina i ....Koniec .
W : Ile ?
Ad: Godzina .
<piiippppp>
- Nie ma szans straciliśmy go .
W: 12 godzin a on nam zszedł .
Ad: Ironia .
W: Masz racje , teraz mam ochotę położyć się i spać .
Ad:  No ja też .
Przebrali się i poszli do lekarskiego  . Wiktoria podpisała papiery z potwierdzeniem zgonu usiadła na kanapie i zasnęła . Adam usiadł koło niej i przysnął .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz