środa, 9 kwietnia 2014

Opowiadanie cz.24 AdWi

Godzinę później w willi Andrzeja .

F: Wiktoria musimy porozmawiać .
W: Nie rozumiem .
F: Nie zgrywaj głupiej .
W: No ok , o co chodzi ?
F: Kocham cie , zrozum to , a ty zabawiasz się z Adamem .
W: A Kinga ? Nie potrafię ci zaufać . Przez nią .
F: Wiktoria ...Posłuchaj ....
W: Nie chce słuchać ! Czy ty tego nie rozumiesz !
Falkowicz namiętnie pocałował Wiktorie .
W: Andrzej do jasnej ...... Czy ty tego nie rozumiesz !!!
F: Wiktoria ja nie umiem ja nie potrafię bez ciebie żyć !
Wiktoria go pocałowała i uciekła .
F: Wiktoria ! - ,, Zaskakująca '' pomyślał i uśmiechnął się do siebie .
Wiktoria szła ulicą płacząc gdy koło niej zatrzymało się auto , była to ......KINGA  .
K: Wsiadaj .
W: Dzięki .
K: Jak cie nienawidzę tak mi cie szkoda.
W: Kinga , przepraszam .
K: Wiki ...
W: Pocałował mnie a ja zaczęłam wrzeszczeć i uciekłam .
K: No więc , za co mnie przepraszasz ?
W: Że byłam wredną suk.....
K: Ja też . Wyglądasz strasznie , chodź do mnie , zanocujesz , jesteś cała mokra.
W: Naprawdę ?
K: Tak .
W: Dzięki.
Dziewczyny pojechały do Kingi . Kinga dała Wiktorii ubrania i zaczęły rozmawiać o ...Falkowiczu.
K: Kochasz Andrzeja , prawda ?
W: Nie nie kocham , nie kochałam i nie pokocham .
K:  A ja mam na odwrót tyle że on mnie nie .
W: Bo jemu zależy żebyś tak za nim biegała .
K: Ale wiesz  że on jest taki...
W; Wyjątkowy.
K: Tak .
W: Ja mam tak samo tyle że , to oni za mną biegają a ja żadnego nie kocham . Tylko Adam ...
K: Tylko....
W: Tylko Adam jest taki jak dla ciebie Falko .
K: Tyle że on cie kocha.
W: On też cie kocha  Tylko się boi przyznać  .
K: No nie ważne . Mam do ciebie sprawę ....
W: Jaką ?
K: Boję się ci powiedzieć . Bo ....Agata podrywała Adama on jej powiedział że kocha ciebie a ona go pocałowała a on ją odepchną i powiedział że ją znienawidzisz i że ona jest puszczalska  i że ona mu się nie podoba ...... Jeśli mi nie  wierzysz . Zapytaj go .
Wiktorii stanęły łzy w oczach . Oparła głowę o ramie Kingi.
W: Wieże . Ona .... Ona coś powiedziała ?
K: Że ma cie w dupie i że tylko się z tobą przyjaźni żebyś za nią zmiany brała .
Wiktoria na dobre się rozpłakała . - Miałam ją za przyjaciółkę . Zwierzałam się . Ona ...
K : Spokojnie . Dam ci coś na uspokojenie .
W: Nie . Alkohol .
Kinga wzięła butelkę z Wódką i zaczęła nalewać to sobie to Wiktorii .

Wiktoria obudziła się ubrała , wypiła kawę z Kingą i pojechała to wszystko wyjaśnić .
Gdy zajechała wzięła prysznic .
 


 Ad: I co przespałaś się z Andrzejem ? 
W: Nie , pogodziłam się z Kingą i ostro się u niej opiłyśmy .. . 
Ad: Ok idę na dyżur . 
W: Adam zaraz przyjdę . Powiedz Samborowi że zaraz przyjdę . 
Ad: Ok . Ok . Ok . 
W: Dzięki .  A potem  mam do ciebie sprawę . 
Ad: Spoko . Powiesz mi w pracy .
W ; Ok .
Adam poszedł do szpitala . Wiktoria ubrała się w swoje ciuszki .  I gdy wychodziła z pokoju spotkała Agatę. 
Ag: Wikuś . Weźmiesz dyżur. ? 
W: Powaliło cię .Przyjaźnić się ze mną żebym za ciebie dyżury brała a potem mi chłopaków całujesz  , odbijasz . Mam lepszą przyjaciółkę . Przynajmniej szczerą . 
Ag: Ale ja nic ..... I kogo ? 
W: Kingę .
Ag: Tą wariatkę ?
W:Przynajmniej nie szmatę . Śpiącą z facetami żonatymi . 
Ag: Ty ....
W: Nie odzywaj się ...
Ag: Co ona ci namieszała .
W: Nigdy cie nie lubiłam . To była kwestia czasu. 
Agata się rozpłakała i uciekła . 

W szpitalu .
Wiktoria po odprawie poszła do Adama i usiadła . Opowiedziała  mu całą historię  oprócz pocałunków u Andrzeja . 
Ad: To prawda   . 
Wiktoria zamiast usłyszeć że to kłamstwo usłyszała że to prawda , zaczęła płakać . 

Ad: Spokojnie . 
W: Ale ja jej ufałam . 
Ad: Wiem wiem , chodź do domu . Włączymy jakiś film i będzie dobrze . 
W : Ok chodź . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz