W: yyy Mieliśmy ciężki dyżur .
F: No właśnie .
S: Tak , tak . No dobrze . Można zaczynać ?
N: Yhm .
S: Wiktoria i Adam obchód , Agata i Borys interna , profesor to co zawsze . Reszta papiery .
F: Czyli ? Logicznie , proszę logicznie .
B: Gnojenie stażystek . ...
F: Aha . Bardzo chętnie ...
Ad: Mam niespodziankę . . .
W: Adam nie nienawidzę niespodzianek ...
Ad: Dziś wieczorem ... O 19 .
Ad: Dziś wieczorem ... O 19 .
W: Nie wytrzymam . . . - Adam popatrzył się poważnie na Wiktorie która się delikatnie uśmiechnęła - Oj dobrze . Ad: Chodźmy na ten obchód bo zaś Sambor będzie miał nowe zmarszczki ...
W: Chodź .
19:00 W parku .
Ad: Wiktoria. Wyjdziesz za mnie ?
W: Ja nie wiem co powiedzieć ...Tak .
Ad: No no no zaskakuje mnie pani . Myślałem że tradycyjnie będzie daj mi czas .
W: No i tak bym się zgodziła .
Ad: Myło słyszeć . . .Ale teraz mam jeszcze jedną niespodziankę .
W: Jaką .
Adam otworzył drzwi do auta i pojechali do lasu .
W: Niespodzianka w lesie ???
Ad: No ...Tak . Pani ma dwa dni urlopu i ja także więc pomyślałem że to dobry pomysł .
W: No tak ale ja tu nic poza telefonem i pudrem nie ma .
Ad:Kinga cię spakowała.. . Aha i mam jeszcze jedną niespodziankę .
W: Jaką ?
Ad: Agata się wyprowadziła na kilka dni do Marka .
W:Super . Same zmiany .
Ad: Co ty na cywilny ???
W: Mamy czas ... Nie wiem za ,, rok za dwa '' - Zaśpiewała .
Ad: Ok , nie naciskam .
W:Długo jeszcze ?
Ad: Już .
Wysiedli i udali się do sypialni . Spędzili razem noc ...
15:00 .
Ad: I jak ci się tu podoba ? Cicho , spokojnie .
W: No . Fajnie tylko trochę za cicho .
Ad; Racja .Ubieraj się .
W: Po co ???
Ad: Czekają cie kolejne niespodzianki ...
W; Ja mam dosyć . - Ubrała się i pojechali w kierunku Warszawy .
Ad; Nie panikuj to jest już ostatnia na dziś ...
W: A jutro dyżur .
Ad: Niestety . Ok już jesteśmy . Chodź do mojej mamuśki .
W: Wow , nie spodziewałam się ,
Ad: I o to chodziło .
( Będę pisała K zamiast Krajewska .)
K:Wiedziałam że coś między wami było .
W: Dzień dobry.
K: Dzień dobry ...- Porozmawiali o wszystkim a w sumie to o niczym i pojechali do domu .

Ad: Wiktoria. Wyjdziesz za mnie ?
W: Ja nie wiem co powiedzieć ...Tak .
Ad: No no no zaskakuje mnie pani . Myślałem że tradycyjnie będzie daj mi czas .
W: No i tak bym się zgodziła .
Ad: Myło słyszeć . . .Ale teraz mam jeszcze jedną niespodziankę .
W: Jaką .
Adam otworzył drzwi do auta i pojechali do lasu .
W: Niespodzianka w lesie ???
Ad: No ...Tak . Pani ma dwa dni urlopu i ja także więc pomyślałem że to dobry pomysł .
W: No tak ale ja tu nic poza telefonem i pudrem nie ma .
Ad:Kinga cię spakowała.. . Aha i mam jeszcze jedną niespodziankę .
W: Jaką ?
Ad: Agata się wyprowadziła na kilka dni do Marka .
W:Super . Same zmiany .
Ad: Co ty na cywilny ???
W: Mamy czas ... Nie wiem za ,, rok za dwa '' - Zaśpiewała .
Ad: Ok , nie naciskam .
W:Długo jeszcze ?
Ad: Już .
Wysiedli i udali się do sypialni . Spędzili razem noc ...
15:00 .
Ad: I jak ci się tu podoba ? Cicho , spokojnie .
W: No . Fajnie tylko trochę za cicho .
Ad; Racja .Ubieraj się .
W: Po co ???
Ad: Czekają cie kolejne niespodzianki ...
W; Ja mam dosyć . - Ubrała się i pojechali w kierunku Warszawy .
Ad; Nie panikuj to jest już ostatnia na dziś ...
W: A jutro dyżur .
Ad: Niestety . Ok już jesteśmy . Chodź do mojej mamuśki .
W: Wow , nie spodziewałam się ,
Ad: I o to chodziło .
( Będę pisała K zamiast Krajewska .)
K:Wiedziałam że coś między wami było .
W: Dzień dobry.
K: Dzień dobry ...- Porozmawiali o wszystkim a w sumie to o niczym i pojechali do domu .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz