Wiktoria spała na kanapie z butelką alkoholu w ręce . Wszyscy mieli nocni dyżur . Tylko nie Wiki . Wykorzystała tą okazje i opiła się .
Gdy wszyscy wrócili z dyżuru Wiktoria leżała na kanapie . Rozkopana w obcisłej sukience . Koło jej głowy leżały mega wysokie czarne szpili .
Adam podszedł do Wiktorii i wziął ja na ręce . Położył ją na kanapie i usiadł koło niej .
W: Co się dzieje ?
Ad: Ty mi lepiej powiedz co się wczoraj działo ...- Raczej stwierdził niż zapytał .
W: Później . - Wybiegła z pokoju ,ledwie nie uderzyła głową w drzwi . Ubrała się i pobiegła do szpitala .
F: Wiktoria ... Kochany Przemek ma coś dla pani .
W: Nie rozumiem .
F: O widzę pani jeszcze wczoraj nie pamięta . Niech pani idzie do Przemka .
W: Do .......... Powiedz co się wczoraj działo !
F:: Spokojnie . .. No więc tak ... Miałaś wolne , ty i Przemek . Poszliście na imprezę ale on poszedł a ty się napoiłaś alkoholem . I zadzwoniłaś po mnie . A teraz idź do lekarskiego dr. Zapała ma do pani wczorajsze fotografie .
W: Ok , dzięki. - Pobiegła do lekarskiego gdzie zobaczyła siedzącego Zapałę a na stole fotografię . Wzięła je do ręki . A wszyscy ( Nina , Sambor , Konica , Klaudia , Ola , Przemek i Borys ) spoglądając na siebie porozumiewawczo śmieli się .
W: Z kąt to się tu wzięło ? I kto to zrobił ?
B: Przemek .
F: Słodki ciężar .
S: No , no widzę że pani nie wolno zostawić samej ?
W: Wolno . A z tobą Zapała porozmawiam w domu .
Ad: Wiki .Może coś na głowę ?
W: Chętnie . No i po reputacji . ..
W: Chętnie . No i po reputacji . ..
N: Bez przesady pani doktor ...Ktoś mi kiedyś powiedział że robię karierę przez łóżko . A pani ?
W: A ja mam dyżur . Do widzenia . . .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz